"I zbudujemy dom na wszystkie świata strony,
zapłonie lampą klon, wędrowcom dniem znużonym"
Nie tylko tę piosenkę miałyśmy okazję się nauczyć. Poznałyśmy też tłumaczenie "Galia est omnis... " i ostatnią nieopublikowaną zwrotkę tej piosenki. Usiłowałyśmy się nauczyć śpiewać refren w "dobrym" tempie nie gubiąc żadnego z tych łacińskich słów ani też niektórych nie zamieniać na lalala :D Do perfekcji nam jeszcze sporo brakuje zwłaszcza w trzeciej linijce ;)
Poznałyśmy też monopol i przekonałyśmy się że nie zawsze Ola ma najgorzej, a czasem jest tak że wygrywa ten kto jest ostatni (zwłaszcza jak gramy na czas). Ten sam czas niestety bardzo szybko minął ale spędziłyśmy go twórczo i całkiem przyjemnie przegryzając tonę bananów oraz naleśniki Marysi i Angeliki (gratulujemy - były pycha jak na pierwsze starcie z patelnia :) )
Ha!! To nie było moje pierwsze starcie z patelnią!! Obrażasz mnie! :P
OdpowiedzUsuńO Angelike mi chodzilo :P
OdpowiedzUsuń