sobota, 18 kwietnia 2009

Przyjechałyśmy, zobaczyłyśmy, zdobyłyśmy

Niepołomice, Puszcza i rowery mają już przed nami coraz mniej tajemnic :) Spotkałyśmy się raniutko, dojechałyśmy do Niepołomic, a następnie zwiedziłyśmy Zamek, zabytkowy kościół oraz spróbowałyśmy tradycyjnych lodów... Potem szybciutko wypożyczyłyśmy rowery, zaopatrzyłyśmy się w mapę i pojechałyśmy... Pierwszy zjazd ze szlaku nie był najbardziej szczęśliwym pomysłem (pozdrowienia dla pomysłodawczyń :) )- błoto i moczary istnieją w Puszczy, ale za to znalazłyśmy tak bardzo wysoką jak bardzo starą drabinę zbitą z żerdek opartą o jeszcze starsze drzewo (jest to bardzo dobre miejsce do pokonania niektórych lęków :) ). Potem wróciłyśmy na szlak rowerowy i pojechałyśmy w stronę Rezerwatu Żubrów. Po drodze zatrzymałyśmy się pod dębem - tym samym pod którym ponad 200 lat temu odpoczywał sam król August II. Niestety po dojechaniu do celu okazało się że żaden żubr nie przyszedł się z nami przywitać a betonowe ogrodzenie za którym się znajdowały zwierzęta było ciężko przeskoczyć :( Wysłałyśmy więc na mur dwie najmniejsze zwiadowczynie, jednak nawet ich sokoli wzrok nie wypatrzył żadnego żubra (może gdzieś sobie poszły??). Ponieważ czas nas gonił to zrobiłyśmy w tył zwrot i wróciłyśmy do Niepołomic, a potem spóźnione ponad 3 godzinki (tak się nam dobrze jeździło!!) prosto do Krakowa :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz